Otwarcie wystawy VOYAGE Jana Kantego Pawluśkiewicza
Muzeum Regionalne w Człuchowie serdecznie zaprasza na otwarcie wystawy VOYAGE Jana Kantego Pawluśkiewicza 17 października 2013 r. o godz. 17.00
Jan Kanty Pawluśkiewicz to twórca wszechstronny: utalentowany malarz, znakomity kompozytor muzyki teatralnej, filmowej i kabaretowej, wybitny autor monumentalnych dzieł oratoryjno-kantatowych i pianista - twierdzi, że maluje od zawsze. To przez młodzieńcze umiłowanie do rysunku wybrał się na wydział architektury Politechniki Krakowskiej, gdzie zajmował się m.in. malarstwem, grafiką i rzeźbą. Ale najczęściej posługiwał się rysunkiem, pisząc muzykę. Po raz pierwszy swoje obrazy wystawił w 1999 r. w Piwnicy pod Baranami. Dziesięć miesięcy później, także w krakowskiej Galerii Szalom pokazał cykl 21 trudnych obrazków na karnawał. Od tego czasu zaprezentował już wiele serii obrazów, rysunków i grafik. Kreuje w nich wyjątkowo fantazyjny i magiczny świat, zawierający szczególny ładunek emocjonalny, pełen baśniowości i radości.
Wystawa VOYAGE, która była już prezentowana m.in. w: Krakowie, Kołobrzegu, Warszawie i Bydgoszczy, to ekspozycja zarówno wcześniejszych obrazów, pochodzących z cykli: Wędrówki po Morzu Czerwonym i Krajobrazy, a także z cykli najnowszych: Sensy- Byty-Mary i Pheniben. Prezentowane prace to podróże artysty do różnych zakamarków jego wyobraźni, przestrzeni i miejsc do których chętnie powraca. Wystawa stanowi pomost pomiędzy wyobraźnią autora, a odbiorcą. Obrazy te JKP zbudował przede wszystkim hinduskimi żelami rysunkowymi, będącymi technologiczną nowinką wśród malarskich materiałów. „Żel mnie fascynuje - wyznaje JKP - Korzystam z fajerwerków żelu. On się błyszczy, przeskakuje, rozlewa; stwarza wrażenie trójwymiarowości. To rodzaj nadrealistycznej kreacji moich przeżyć, snów, nadziei, obaw. To świat prawdziwy, ale wizja rozmyta w nierealny sen… Żel-Art to połączenie współczesnej ekstrawagancji z konwulsywną klasyką”. Architektura na obrazach Jana Kantego Pawluśkiewicza ma w sobie elementy nostalgii za czasami, w których ważna była estetyka przedmiotu, a przez to przyjemność obcowania z tzw. ”pięknem niezależnym”, tak zagubionym we współczesnym świecie.
Katarzyna Cybertowicz